A dokładniej mówiąc 1 zakup - emulsja matująca Iwostin.
Weszłam do apteki po kremik, a tu emulsja Iwostin, do której robiłam maślane oczy od dłuższego czasu w cenie 29.90 Żal byłoby nie kupić.
Poprosiłam więc Panią o kremik, a ona do mnie "przepraszam, proszę poczekać" i znikła na zapleczu. Zdziwiona czekam.
Za chwilkę Pani wraca i wręcza mi reklamówkę.
Grzecznie podziękowałam, wróciłam do domu, zaglądam do środka, a tam...
WOW
Żel do mycia twarzy z tej samej serii, 2 książeczki i mnóstwo próbeczek.
Kupiłam zaledwie jedną rzecz, a wróciłam z całą masą kosmetyków :)
Bardzo lubię takie zakupy, kto by nie lubił :)
Takie zakupy każdy lubi, jednak nie każdy sprzedawca rozdaje próbki.. Ja jeszcze nigdy nie dostałam żadnych darmowych próbek robiąc kosmetyczne zakupy :/
OdpowiedzUsuńCzasem się trafi na sprzedawcę, który dorzuci coś gratis :)
Usuńjak miło :) a zazwyczaj sprzedawcy zostawiają dla siebie takie dodatki od producentów
OdpowiedzUsuńTym bardziej cieszy, jak się trafi sprzedawca, który jednak dodaje coś extra :)
UsuńNice Blog :)
OdpowiedzUsuńWanna follow each other on GFC, Bloglovin, Facebook or Twitter???
Just let me know and I will make sure to follow ya back
xoxo