poniedziałek, 30 czerwca 2014

Szybki konkurs

Witajcie!
Ostatnio mnie mało na blogu...
W ramach przeprosin mam dla Was szybki konkurs.
Nagrodą jest:


Zestaw miniatur Estee Lauder :-)

Co trzeba zrobić, żeby go zgadnąć?

Wystarczy, że mnie obserwujesz i prześlesz na mojego maila blackcherrylady @wp.pl jako pierwsza (pierwszy) skreena z Twoim komentarzem pod moim postem, który został dodany w ciągu o ostatnich 10 dni.

Wyniki ogłoszę jutro wieczorem :-)

EDIT 30.06.2014 r.

Zwycięzcą jest Jaskółcze Ziele.

Gratuluję Jaskółko, proszę o przesłanie danych do wysyłki :-)

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Ladycode by Bell pomadka-balsam

Witajcie!
Zauważyłam, że ostatnio u mnie ciągle posty o tym, co nowego do mnie trafiło, a od dawna nie pojawiła się żadna recenzja :-) 

Jakiś czas temu w Biedronce była oferta kosmetyczna. Skusiłam się na barwiący balsam do ust w kolorze różowym.


Dla zainteresowanych skład:


Kolor nie jest typowym różem, jest to coś raczej pomiędzy koralowo-różowym, a cegłą. Nie lubię u siebie takich kolorów, na szczęście ta pomadka jedynie delikatnie podbija naturalny kolor ust. Zawiera w sobie drobinki, które delikatnie rozświetlają usta :-) 


Pomadka ma intensywny, słodki zapach, który czasami mnie denerwuje swoją intensywnością, ale na co dzień jest przyjemny. Pomadka nie jest słodka w smaku. Łatwiej się powstrzymać przed jej zlizywaniem z ust :-) 


Opakowanie jest plastikowe i tandetne, przypomina pomadki z kiosku. Ale czego się spodziewać od szminki za 10 zł? Opakowanie wbrew pozorom jest solidne. Noszone w torebce nie otwiera się, a co równie ważne nie popękało, napisy się nie starły. Trzeba jej to zaliczyć na plus.

Na ustach prezentuje się tak:


Podsumowując, nie jest to typowa pomadka, a raczej błyszczyk, tint podbijający kolor i dbający o nawilżenie ust. Nie przypomina trwałych tintów Bell, które potrafią przesuszyć usta. Tu nawet zauważyłam poprawę. Dosyć długo trzyma się na ustach, jak na tego typu produkt.
Jeśli nie lubicie pomadek, a chcecie podkreślić usta to jest to produkt dla Was. 
Polecam, warto ją wypróbować :-) 

Znamię pomadkę Ladycode?

sobota, 21 czerwca 2014

Zakupy Nuxe i niespodzianka :-)

Moja apteka ostatnio po raz kolejny zorganizowała promocję na kosmetyki Nuxe - 20% na wszystkie produkty.

Postanowiłam się przejść, bo od dawna marzył mi się olejek z drobinkami.

Jak wiecie klasyczną wersje nabyłam w kwietniu, a przy okazji lata marzyła mi się druga wersja.

Akurat trafiłam na zestaw z miniaturką klasycznego olejku, pełnej wersji 50 ml z drobinkami i miniaturą kremu do twarzy do cery normalnej i mieszanej.

Akurat się tak złożyło, że trwały w tym dniu demokonsultacje właśnie marki Nuxe. Okazało się ze przy zakupie dwóch produktów z gamy Nuxe, można było sobie wybrać 3 kosmetyk z puli zaproponowanej poprzez Panią dermokonsultantkę.

Ostatecznie zakupiłam dodatkowo żel pod prysznic za 11 zł, a w prezencie wybrałam sobie olejek antycellulitowy. Lato, przynajmniej kalendarzowe się zaczyna, więc przydałoby się zainteresować pewnymi częściami ciała :-) 

Moje zakupy w pełnej okazałości:


Znamię te produkty Nuxe. Ja jestem najciekawsza olejku antycellulitowego, chociaż wiem żaden kosmetyk sam z siebie sobie nie poradzi, to uwielbiam masaże różnego rodzaju olejami :-) 

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Sklep na Allegro godny polecenia :-)

Witajcie!
Dzisiejszy post chciałam poświęcić pewnemu sprzedawcy z Allegro.
Zamawiałam jako zwykły, szary człowieczek, a nie blogerka.
Ich podejścia do sprzedaży inni powinni się uczyć!
Sklep dba o swoich klientów i słucha ich nawet po dokonaniu transakcji.
Na pewno jeszcze tam wrócę :-)

Moja historia była prosta. Upatrzyłam serum, przejrzałam mnóstwo ofert i wybrałam tą, gdzie proponowano więcej za mniej.
Niestety do opisu wkradł się błąd i zamiast oczekiwanego serum o pojemności 50 ml, przyszło o pojemności 30 ml. Napisałam w tej sprawie do sprzedawcy. 
Po chwili przyszła odpowiedź z przeprosinami i propozycją.
Mogłam wybrać zwrot produktu oraz zwrot kwoty, którą zapłaciłam (przesyłka zwrotna na koszt sprzedawcy) lub zatrzymać produkt i otrzymać niespodziankę.
Na serum od dawna ostrzyłam sobie pazurki, więc skoro już je kupiłam, wybrałam opcję drugą.
Jeszcze tego samego dnia otrzymałam informację, że paczka została wysłana.
Byłam przekonana, że przyjdą jakieś próbki, co najwyżej miniaturka. Jakież było moje zaskoczenie po powrocie do domu.

W paczce znalazłam (oczywiście poza serum, które sama sobie zamówiłam):


- rozświetlający tonik Lumene 200 ml
- płyn micelarny Yoskine 75 ml
- tusz Ladies night Virtual odcień ultramaryna 6 ml
- smyczy z Bell

Szczękę do tej pory zbieram z podłogi, a Wam serdeczne polecał robienie zakupów tutaj
Sprzedawca ma konkurencyjne ceny i fantastyczne podejście do klienta, niezależnie od tego, z kim ma do czynienia :-) 

Oby było więcej takich osób :-) 

niedziela, 15 czerwca 2014

Garść nowości i paka z BBW :-)



Witajcie!
Dzisiaj chciałam się pochwalić co nowego się u mnie ostatnio pojawiło.
I od razu muszę wyjaśnić, że nie wszystko kupiłam w tym miesiącu, bowiem za zamówienie z BBW, które szło koło 6 tygodni płaciłam przy zamawianiu, a dopiero teraz dotarło :-)

Na Allegro udało mi się dorwać serum, którego ostatnio kilka próbek wykończyłam i bardzo mi przypadło do gustu - Vichy Idealia Life Serum.
Już wiem, że jest fantastyczne i pewnie przygotuję recenzję, jak dłużej poużywam :-)
Udało mi się je znaleźć za mniej 70 zł z przesyłką. Sporo, ale w aptekach nie schodzi poniżej 150 zł :-(
Dla efektu, jaki daje powiem, że warto.
Dodatkowo Pani, od której go kupiłam wrzuciła mi do paczuszki mnóstwo gratisów:
5 wcierek do włosów i kilka różnych próbeczek :-)
Bardzo miły gest.
Zamówiłam też serum Lumene. Niestety opis aukcji wprowadził mnie w błąd co do pojemności...
No cóż zobaczymy, jak się sprawdzi :-)


W tym tygodni doszła też długo wyczekiwana paczuszka z zamówieniem z USA, a w niej cudowności Bath&Body Works zamówione dzięki uprzejmości Ani z bloga swirlpearls.blogspot.com:
Lakier/nabłyszczacz do włosów Oahu
Dwa balsamy do ciała
Dwa kremy do ciała
Pachną obłędnie :-)


Zamówiłam też trzy mydełka na wypróbowanie - dwa piankowe i jedno głęboko oczyszczające.
Byłam zaskoczona ich wielkością, byłam pewna, że są dużo mniejsze, więc jestem mile zaskoczona :-)


Skusiłam się na trzy mgiełki oraz miniaturki wód perfumowanych w 3 zapachach


oraz świecę zapachową z trzema knotami o zapachu Paris Amour
i zestaw podróżny i miniaturkę wody perfumowanej French Lavender.


Zakupy wraz z przesyłką wyszły o wiele taniej, jak w polskich sklepach czy na Allegro, a już czekam na następną przesyłkę :-)

Moja siostra zaczęła przygodę z Oriflame i za realizację jakiegoś progu zamówienia mogła sobie wybrać kosmetyki z puli dostępnych za 10 zł. ic jej nie zainteresowało, więc zamówiłam sobie przy tej okazji zestaw podkład + korektor + tusz w oszałamiającej cenie 10 zł, a do tego letnią wodę toaletową Harmony i wodę perfumowaną Love Potion, która chodziła za mną od dłuższego czasu.


Ten dziwny cień to mój piesio, który koniecznie chciał się dowiedzieć co jego pani robi i oczywiście pomóc, przez co musiałam go ganiać po całym ogrodzie, bo ciągle coś podkradał :-)



Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli :-)

piątek, 13 czerwca 2014

Majowe denko


Witajcie!
Długo mnie nie było z regularnymi postami, więc teraz staram się nadrobić.
Majowych ulubieńców nie będzie.
Mimo, że wykończyłam sporo kosmetyków, to nowe jeśli nie okazały się bublami, to na kolana nie powalały i nic mnie jakoś specjalnie nie urzekło...

A wracając do denka, to udało mi się w maju zużyć:


1. Organique Anti-Allergic Hair Mask
Maski do włosów Organique bardzo lubię, ale do tej już nie wrócę. Zapach mi nie odpowiada, wolę Anty-Age. Poza tym świetna maska. Włosy są lśniące, gładkie, dociążone i odżywione. Efekt jak z reklamy :-)


2. Avon Perełki Brązujące
Bubel. Pomarańczowe na twarzy, twarde. Użyte kilka razy, ale tym nie da się malować lądują w koszu.


3. Avon Perełki Rozświetlające
Kuzynki poprzednich perełek w bardziej udanej wersji. Byłam z nich zadowolona, ale po używaniu ich przez 2,5 roku udało mi się zużyć w ok 2/3. Dalej nie będę ryzykować i tak ich używałam po terminie. Nie wiem czy jeszcze kupię, bardziej mi odpowiadają te z KOBO. Efekt jaki dawały był subtelny i ciężko nimi zrobić sobie krzywdę.


5. Płatki kosmetyczne z Rossmanna i Biedronki
Skończyły mi się płatki z Roska, do których zawsze wracam, a jakoś nie było mi po drodze. Kupiłam więc w Biedronie aloesowe i jestem mile zaskoczona ich jakością. Kupowałam je jakiś czas temu i były okropne - rozwarstwiały się i pyliły. Już kupiłam kolejne opakowanie Carea :-)


5. Batiste Suchy Szampon
Komentarz jest chyba zbędny - "ente" opakowanie :-) Następne w użyciu :-
)


6. Plmer's Natural Bronzer
Świetny balsam delikatnie brązujący, ale trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością bo potrafi zrobić plamy. Nie wiem czy kupię.


7. Oriflame Odżywka do rzęs
Nie robi kompletnie nic, szczoteczka nabiera minimalne ilości. Zaczęła zmieniać kolor. Ląduje w koszu.


8. Oriflame Wonder Lash
Był w ulubieńcach i się skończył. Dosyć szybko podsechł, ale pięknie podkreślał rzęsy. Nie wiem czy kupię, za dużo innych do wypróbowania...


9. BeYu Heart błyszczyk
Ładnie wygląda na ustach, nie nawilża, nie przesusza, nie skleja ust.
Zbyt wysoka cena, żebym jeszcze kiedyś kupiła.


10. Astor poczwórne cienie
Blade kolory, prawie niewidoczne, po godzinie całkowicie znikają, nie pomoże bada. Szkoda mi czasu na zabawę z nimi


11. Mydło Palmolive
Szału nie robi, tyłka nie urywa, za o przesusza dłonie. Nigdy więcej.


12. Masło Organique
Uwielbiam to masło, pięknie pachnie, nadaje skórze delikatny kolor, ale mam wrażenie, że zapach zaczął się zmieniać pod koniec... Nie wiem czy jeszcze kupię, za dużo kosmetyków do wypróbowania :-)


13. Zmywacz BeBeauty
Robił co do niego należy, nie zauważyłam, żeby wysuszał paznokcie. Najciekawsze, że jego zapach przypominał mi trochę kultowe Kenzo Jungle Elephant...


14. Aussie Szampon i Odżywka
Ładny zapach i to chyba wszystkie plusy. Nie zauważyłam, żeby coś robiły z włosami. Szampon je dobrze domywał, ale były przesuszona, odżywka delikatnie może nawilżała, ale to nie to...


15. Yves Rocher Żel pod prysznic o zapachu bzu
Kolejny żel, który ze względu na zapach mi podpadł. Poz zbyt słabym zapachem nie mam mu nic do zarzucenia. Dobrze się pienił, mył, był wydajny (może dlatego, że jest bardzo gęsty). Tylko, że zapach był ledwo wyczuwalny. Poprzednia wersja była bardziej udana...


16. Anatomicals Lawendowa mgiełka do twarzy
Szczypała w oczy, jak pryskałam na całą twarz (najczęściej na maseczkę z glinki). Ostatecznie zużyłam jako tonik do twarzy pryskając na płatek i dopiero wtedy na twarz. Całkiem nieźle się sprawdziła. Nie wiem czy wrócę, wolę zwykłe hydrolaty.


17. Model Co Cheek & Lips
 Z założenia ma to być tint do ust i policzków. Może by się i sprawdził, ale wcale nie zostawiał koloru na twarzy, wszystko jest na palcach, a żeby było śmieszniej ciężko to zmyć. Temu Panu już podziękuję...


18. Astor pojedynczy cień do powiek
 Niestety, ale kolejny bubel. Jak kocham paletkę brązów z Astora i kredki do ust, to niestety z tym Panem w żaden sposób nie udała mi się współpraca :-(


19. Dwie próbki Sylveko - krem i żel do twarzy
Z kremiku byłam zadowolona, mimo jego treściwej i nie do końca wchłaniającej się konsystencji. Świetnie się sprawdził na noc, wspomagał gojenie niedoskonałości. Myślę nad zakupem pełnego produktu. Żel już sobie sprawiłam. Pachnie tymiankiem, nie pieni się, ale fantastycznie odświeża i oczyszcza.


19. Różne próbki
Postanowiłam w końcu przetrzebić moje zapasy próbek i systematycznie staram się ich używać. 
Byłam bardzo zadowolona z maseczek zarówno z glinką zieloną, jak i z błotem z Morza Martwego. Moją uwagę zwrócił też LRP Toleriane Ultra.
Biowaxu mam większy zapas, więc zobaczymy czy będzie dłuższa znajomość.


Znacie powyższe produkt, też macie o nich podobne opinie, a może całkiem odmienne?

PS.
Na blogu nadal trwa konkurs, do wygrania zestaw Estee Lauder
szczegóły klik Zapraszam :-)



środa, 11 czerwca 2014

Shinybox - maj 2014

Witajcie!
Mamy niemal połowę czerwca, a ja dopiero wrzucam mojego Shinyboxa na bloga.
Już w przyszłym tygodni powinno się pojawić kolejne...Bo zapomniałam zlikwidować subskrybcję i zrobiłam to już po ściągnięciu opłaty z konta :-(
Pudełeczko dostałam w wersji rozszerzonej - z balsamem do ust Balmi.

Od dawna chciałam go włączyć do mojej kolekcji więc jestem zadowolona.

A oto jak prezentuje się zawartość:


1. Schwartzkopf Professional Moisture Kick Beauty Balm (62,00 zł/150 ml - 30 ml)
Beauty Balm z nową technologią cell prefector i pochodną kwasu hialuronowego dla intensywnego nawilżenia i ochrony włosów podczas suszenia. Zapewnia włosom nadzwyczajny połysk.


2. L'Occitane Woda toaletowa Wanilia & Narcyz (230,00 zł/75 ml - 7,5 ml)
Woda toaletowa o zniewalającym kwiatowym aromacie. Jej zapach ewoluuje w kierunku bogatej i zniewalającej wanilii, która doskonale współgra z pikanterią dzikich i nieokiełznanych nut narcyza.


3. Clarena Silver Foot Cream (30,00 zł/100 ml - 30 ml)
Krem ze srebrem regulujący nadpotliwość stóp. Srebro łagodzi podrażnienia i hamuje rozwój drobnoustrojów, a ekstrakty roślinne regulują nadmierną aktywność gruczołów potowych.


4. Clarena Sensual Hand Cream (25,00 zł/100 ml - 30 ml)
Nawilżający, sensualny krem do rąk. Idealny do pielęgnacji przesuszonej skóry dłoni. Krem zredukuje szorstkość skóry, złagodzi podrażnienia i zapewni długotrwałe nawilżenie.


5. Rexona Antyperspirant Max Protection (25 zł/szt)
Antyperspirant w sztyfcie, który zapewni Ci poczucie świeżości i komfortu przez cały dzień niezależnie od sytuacji. Innowacyjna technologia Trisold zapewnia niezawodną ochronę przed potem.


6. Dermedic Płyn Micelarny H2O (14,00 zł/200 ml - 100 ml)
Dermokosmetyki Dermedic z serii Hydrain3 Hialurio to kompletna terapia nawilżająca do stosowania w pielęgnacji nawadniającej skóry odwodnionej bądź suchej, każdego typu.


7. Balmi balsa do ust dla stałych subskrybentek


Majowe pudełeczko nie powala. Zakładałam, że będzie ono moim ostatnim,
niestety zapomniałam wyłączyć subskrybcję. Kupowanie kota w worku przestało mi odpowiadać.
3 kosmetyki z 7 będą u mnie wykorzystane, a reszta - nie wiem.
Nie suszę włosów suszarką, płyn micelarny mam już swój ulubiony i niezawodny, a Clarena jakoś mnie do tej opory nie zachwyciła.
Zobaczymy, co będzie w kolejnym pudełku :-)
Subskrybcja już anulowana, więc jestem ciekawa pożegnania :-)

Zainteresowało was coś z pudełka?

wtorek, 10 czerwca 2014

Przypomnienie o konkursie

Hej?
Pamiętacie o konkursie?
Nie ma chętnych?
Do wygrania zestaw mini produktów Estee Lauder


Szczegóły tutaj klik.

Zapraszam do udziału :-)

niedziela, 1 czerwca 2014

Dzień dziecka i konkurs :-)


Witajcie!
Też tak macie, ze ostatnio nic Wam się nie chce?
Mi ostatnio ciągle. W piątek byłam tak padnięta, że miałam pod koniec pracy problem z wypisaniem adresu na kopercie.
Weekend był dla mnie stanowczo za krótki, ale cóż takie jest życie.

Tym razem chciałam się pochwalić prezentami na dzień dziecka.
Może już dzieckiem z definicji nie jestem, ale dla niektórych nadal nim pozostałam ;-)


Yankee Candle. Niedawno pisałam o tym zapachu. Jest fantastyczny i teraz zostanie ze mną na dłużej. Dodatkowo wosk, który był moim pierwszym woskiem, kiedy zaczynałam przygodę z Yankee Candle.




Jeśli chodzi o Douglasa to dzięki dodatkowej gotówce mogłam sobie pozwolić na spełnienie kosmetycznego marzenia, a dzięki ogromnej promocji na pomadki Chanel nawet podwójnie :-) - rabat 50%
A to co widzicie na powyższych zdjęciach to gratisy, które dostałam do zakupów :-)


Moje dwie ukochane już "Chanel'ki" Mają przecudne kolory i delikatny, przyjemny zapach. Nie przesuszają ust.


Wśród prezentów pojawił się jeszcze zestaw miniproduktów Estee Lauder - korektor Double Wear 2 ml w odcieniu nr 2 i Krem pod oczy Revitalizing Supreme 5 ml.


Moi drodzy czas na konkurs.

Organizatorem i fundatorem nagrody jestem ja.
Konkurs trwa od dzisiaj do 22 czerwca do północy. 
Wyniki postaram się ogłosić jak najszybciej, ale oczywiście potrzebuję czasu, żeby przetestować wasze przepisy.

Do wygrania jest taki sam zestaw Estee Lauder, jak widoczny na powyższym zdjęciu.

Długo się zastanawiałam nad zadaniem konkursowym i w końcu siostra mi podsunęła pomysł.
Co trzeba zrobić żeby wziąć udział w konkursie?
Należy:
1. Być publicznym obserwatorem bloga www.blackcherrylady.blogspot
2. Być fanem na FB 
3. W dowolny sposób poinformować o tym konkursie i przesłać mi link
4. Wykonać zadanie konkursowe

Zadanie konkursowe:
Już niebawem będą wakacje, robi się cieplej, ale co zrobić, jak się lubi jeść przysmaki - wybierać letnie desery: lody, koktajle, naturalne soki, a może letnie drinki?
To jest właśnie wasze zadanie. Czekam na przepisy na Wasze ulubione letnie przysmaki.
Mile widziane będzie, jeśli przepis zostanie uzupełniony o zdjęcie, żeby mnie zainteresować i zachęcić do wypróbowania.
Będziemy z siostrą testować i wybierzemy wspólnie ten przysmak, który nam posmakuje najbardziej:-)

Zgłoszenia konkursowe proszę przesyłać mailowo na mój adres blackcherrylady@wp.pl, w tytule należy wpisać LETNI KONKURS, a w treści maila zgłoszenie wg wzoru:
1. Obserwuję jako...
2. Lubię na Fb jako...
3. Link do informacji
4. Mój przepis to:

Zapraszam was do udziału i życzę powodzenia.

EDIT 28.06.2014 r.

W związku z brakiem chętnych, konkurs zakończył się bez wyłonienia zwycięzcy :-(