Witajcie kochani. Dzisiaj post kosmetyczny, ale bohater inny niż do tej pory bo zrobiony własnoręcznie w domu :-)
Większość drogeryjnych, czy aptecznych toników u mnie się nie sprawdziło. Albo nie domywają twarzy, albo zostawiają nieprzyjemnie lepiącą się warstwę :(
Te lepiej oczyszczające z kolei podrażniały mi skórę twarzy, stawała się ona nadwrażliwa i piekła.
Postanowiłam, że skoro nie jestem zadowolona z gotowych produktów, sama sobie zrobię coś, co może się okazać dla mnie lepsze :)
Tak się zrodził pomysł na tonik z soku aloesowego i olejku eterycznego z drzewa herbacianego.
Użyłam:
Olejku eterycznego z drzewa herbacianego ETJA:
Naturalny olejek z drzewa herbacianego (Malaleuca alternifolia Oil) firmy ETJA otrzymuje się w procesie destylacji parowej świeżych liści i gałązek drzewokrzewu rosnącego w Australii. Oprócz nazwy nie ma nic wspólnego z herbatą. Ze względu na cenne właściwości wykorzystywany jest do produkcji preparatów przeciwtrądzikowych. Olejek posiada przeszło sto różnych substancji czynnych i zaliczany jest do najsilniejszych naturalnych środków antyseptycznych.
Badania naturalnego olejku z drzewa herbacianego przeprowadzone w wielu krajach świata dowiodły, że ma on najmocniejsze ze wszystkich olejków działanie przeciwbakteryjne, przeciw wirusowe i przeciwgrzybiczne. Pomaga zwalczać przeziębienie, katar grypę, łagodzi choroby gardła oraz dziąseł. Wnika głęboko w skórę, wskutek czego zwiększa obszar swego oddziaływania i stymuluje układ odpornościowy. Olejek dobry jest na trądzik, oparzenia, pęcherze, odmrożenia, opryszczki (tzw. zimno) oraz liszaje. Skutecznie łagodzi skutki ukąszeń. Zapobiega zakażeniom, a ponadto przyspiesza procesy regeneracji.
Sok z aloesu zakupionego na Biochemia Urody.com:
Aloes to roślina powszechnie znana i ceniona za właściwości silnie nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne, poza tym sok z aloesu promuje gojenie, działa antybakteryjnie, antyoksydacyjnie i przeciwzmarszczkowo.
Rozpoznano ponad 240 różnych gatunków aloesu, z których największe znaczenie w lecznictwie i pielęgnacji ma odmiana Aloe vera barbadensis.
Ekologiczny Sok z aloesu 100% to płyn otrzymywany z wnętrza liści aloesu pochodzących z ekologicznych upraw, standaryzowany na zwiększoną zawartość nawilżających i gojących polisacharydów.
Sok z aloesu EKO stosowany na skórę:
- Nawilża, zapobiega łuszczeniu, poprawia stan suchej skóry.
- Mineralizuje i wygładza.
- Działa antyseptycznie i przeciwbakteryjnie.
- Sprzyja gojeniu i łagodzeniu podrażnień, stanów zapalnych oraz mikrourazów skóry.
- Posiada własności przeciwzapalne, zapobiega podrażnieniom, zapaleniom mieszków włosowych po goleniu i depilacji.
- Wzmacnia mechanizmy obronne skóry, wspomaga ochronę przeciwsłoneczną i działa antyoksydacyjnie.
- Lekko rozjaśnia - związek aktywny aloesu - aloesyna, wykazuje również działanie hamujące wobec enzymu tyrozynazy, który uczestniczy w produkcji melaniny, brązowego barwnika skóry
- Działa przeciwzmarszczkowo i odżywczo.
- Stosowany na skórę głowy, zapobiega zapaleniom, łagodzi łupież, swędzenie i wzmacnia cebulki włosów.
- Składniki aktywne aloesu łatwo wnikają do głębszych warstw skóry.
Sok z aloesu EKO jest polecany dla cery suchej, tłustej-przesuszonej, delikatnej, zniszczonej, podrażnionej, dojrzałej, po goleniu i depilacji oraz do przesuszonej skóry głowy i włosów. Jest on także w pełni bezpieczny w pielęgnacji skóry naczynkowej i wrażliwej.
Gotowy tonik wygląda tak:
Jestem bardzo zadowolona z mojego dzieła. Moja skóra bardzo się z nim polubiła.
Ostatnio ogarnęła mnie mania na naturalne kosmetyki, oleje, hydrolaty i maski.
A moja skóra mi kibicuje.
Powyższy specyfik:
+ odświeża skórę
+ tonizuje
+ przez chwilę czuje się przyjemny chłód (dla mnie kojące uczucie)
+ skóra jest nawilżona
+ nie ściąga skóry i nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy
+ niespodzianki nowe się nie pokazują, a stare szybciej znikają
- okropny zapach (ale naturalne kosmetyki zazwyczaj mają nieprzyjemny zapach)
Gorąco polecam wszystkim osobom niezadowolonym z produktów drogeryjnych i zachęcam do eksperymentowania i tworzenia kosmetyków dokładnie takich, jakich potrzebuje nasza skóra.
A co wy sądzicie o własnoręcznie robionych kosmetykach?
PS. Pamiętacie o trwającym u mnie rozdaniu?
Thanks for sharing! I just became your newest follower :) Hope you can check out my blog and follow back if you want xx
OdpowiedzUsuńPS. I'm also doing an Urban Decay Vice 2 palette giveaway if you're interested!
SIXTH TRACTATE BLOG
VICE 2 GIVEAWAY
INSTAGRAM @heartofplastic
Lubię Biochemię Urody, planuję już drugie zakupy u nich, tym razem kwasowe :)
OdpowiedzUsuń