Dziś pora na recenzję zestawu,
który udało mi się wygrać w konkursie:
"Zostań testerką Douglas"
Na zestaw składały się dwa kosmetyki J. S. Douglas Söne
o zapachu lawendy i tymianku.
Kosmetyki przyszły do mnie już dwa tygodnie temu więc pora na recenzję.
Opakowania utrzymane w stylizacji retro w fioletowym kolorze nawiązują do zapachu lawendy.
W tym przypadku nie jest to sztuczny, chemiczny zapach "niby lawendy" lecz rzeczywisty, odzwierciedlony zapach ziół, jak w ogrodzie mojej mamy.
Nie wiem jak wy, ale ja do lawendy nie pałam miłością, jednak w tym przypadku zapach bardzo przypadł mi do gustu, a kosmetyki zawierają w składzie olejek lawendowy.
Idealny umilacz wieczornego rytuału kąpielowego.
Żel pod prysznic:
Bardzo przyjemnie mi się go używa. Ma konsystencję pomiędzy galaretką, a żelem w kolorze delikatnie fioletowawym.
Kąpiel, czy prysznic zamienia się w sesję aromaterapeutyczną :)
+ fantastyczny zapach
+ jest gęsty (niemal jak galaretka)
+ niesamowicie wydajny (jestem zaskoczona jego wydajnością)
+ fantastycznie się pieni
+ łatwo go spłukać
+ zdał ekstremalny test golenia (zero podrażnień i zacięć)
+ opakowanie na klik nie sprawia problemów, nawet przy mokrych rękach (chociaż na początku ciężko się otwierał)
+ nie otwiera się, nie przecieka, można zabrać ze sobą w podróż :)
- bark minusów, no może cena ;-)
Balsam do ciała:
Balsam uzupełnia lawendową pielęgnację. Jednak niestety tutaj się nieco zawiodłam, ale to chyba głównie wina pory roku, bo jesienią i zimą wymaga ona specjalnej troski i ochrony przed przesuszeniem. Tym bardziej, że jako osoba zabiegana nie mam czasu na nakładanie dwa razy dziennie balsamu :( Stosowałam tylko wieczorem, przed snem. Myślę, że w tym paskudnym okresie lepiej sprawdziłoby się masełko do ciała z tej serii, kto wie, może to sprawdzę ;-)
+ oczywiście zapach (przy moich problemach ze snem - strzał w 10)
+ wygodna pompka ( nie trzeba będzie pod koniec czekać w nieskończoność, aż zleci do "wyjścia")
+ również jest gęsty, jak śmietana
+ wydajny (chociaż nieco mniej od żelu)
+ łagodzi skórę po goleniu
+ zapobiega wrastaniu włosków (przynajmniej w moim przypadku)
+ ciekawy skład (olejek lawendowy, olejek tymiankowy, olej z awokado, gliceryna)
+ błyskawicznie się wchłania i po posmarowaniu można od razu wskakiwać w ubranie
+/- lekka konsystencja (u mnie sprawdza się latem)
+/- mam wrażenie chłodzenia skóry (również lepszy ten efekt byłby latem)
+/- mógłby lepiej nawilżać, ale jeśli chodzi o pielęgnację i nawilżanie to moja skóra jest przypadkiem specjalnej troski :-D
Podsumowanie:
Kosmetyki interesujące i warte wypróbowania. Ja pewnie skuszę się jeszcze na masełko do kompletu. Chociaż puder nabłyszczający także się do mnie z półki uśmiecha.
Jeśli ktoś lubi zapach lawendy gorąco polecam.
Są warte swojej ceny, uprzyjemniają kąpiel, a subtelny zapach utrzymuje się przez długi czas.
Idealne zarówno na prezent (także dla samej siebie ;-))
Uroczo wyglądają, przyjemnie się używają
Bardzo dziękuję firmie Douglas za możliwość udziału w konkursie i wygraną oraz możliwość przetestowania kosmetyków, które kusiły mnie od dawna :)
A na marginesie przypominam o trwającym już tylko do poniedziałku rozdaniu:
Szczeguły po kliknięciu w zdjęcie :)
Gratuluję, fajnie że produkty się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńgratulacje:)) produkty ciekawe, a opakowania śliczne :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńnie spotkałam się jeszcze z tymi kosmetykami, ale kuszą mnie opakowaniem ;D
OdpowiedzUsuńOj kuszą, są urocze :-)
UsuńAle fajnie, że udało Ci się zostać testerką! Gratulacje! :) Bardzo oryginalne produkty, podoba mi się ich design :)
OdpowiedzUsuńZawsze oglądałam na półce i zawsze brałam coś innego ;-)
UsuńGratuluję ;) Całkiem przyjemne te kosmetyki, żel chętnie skusiłabym się przetestować ;)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach...
UsuńJeszcze nigdy tego nie miałam, może wybróbuje
OdpowiedzUsuńpalyna-paulina.blogspot.be
Fajna recenzja, może i bym się skusiła na żel :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowego posta, www.kruchaszarlotka.blogspot.com
Gratuluję wygranej, na prawdę fajna nagroda!:)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :) ciekawy blog, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgratuluję! ja nie lubię nic co lawendowego...;/
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana http://thezuuzaa.blogspot.com/2013/11/tag-blog.html :)
Dziękuję. Myślę nad odpowiedziami na pytanka:)
UsuńLawenda... musi świetnie pachnieć;) Zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam tych kosmetyków, ale są całkiem ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMnie od dawna kusiły, ale zawsze wybierałam coś innego :)
UsuńNigdy też nie przepadałam za lawendą jestem ciekawa jak to pachnie w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńLawenda ma dość specyficzny zapach...
Usuńnie przepadam za lawenda ale ciekawa jestem tych kosmetykow
OdpowiedzUsuńo, z chęcią bym wpadła w posiadanie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia że nie słyszałam o tych kosmetykach, ale wyglądają interesująco, szczególnie żel :)
OdpowiedzUsuńlubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie do tagu Liebster Blog , mam nadzieje że weźmiesz udział :) http://kwiatuszekk95.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog-d.html
nie znam tych produktów:)
OdpowiedzUsuń