Witajcie!
Widziałyście jakie cuda można dostać w Biedronce?!
Lip Smaker zaangażował Disnejowskie księżniczki i tak powstała cała seria :-)
Widziałam jeszcze jagodowe, waniliowe, malinowe, ciasteczkowe...
Ja zdecydowałam się na wiśniową Śnieżkę :-)
Pomadka już tradycyjnie w Biedronce jest zapakowana w kartonik. Uwielbiam to! Mam 100% pewności, że nikt przy niej nie grzebał, a ja kupuję nowy, nie macany produkt :-)
Opakowanie ma fabrycznie opis w kilku językach, a na wierzchu naklejkę z opisem po polsku:
Dla zainteresowanych wrzucam skład:
Pomadka ma niewielki rozmiar charakterystyczny dla Lip Smackerów.
Pomadkę wykręca się bez problemu, nie urwała mi się jeszcze i przesuwa w obie strony.
Zapach przypomina mi wiśniowe balsamy Avon, które zamawiałam sobie w gimnazjum, wróciły wspomnienia dawnych lat.
Pomadka została zamknięta w uroczym, księżniczkowym opakowaniu, które przykuło mój wzrok w Biedronie. Od razu się w nim zakochałam, zanim jeszcze otworzyłam.
Teraz każda dziewczyna i kobieta może się poczuć jak księżniczka z Disneya ;-)
Pomadka ma intensywny, wiśniowy smak i delikatny połysk, dzięki drobinkom odbijającym światło.
Na ustach utrzymuje się średnio, nie przesusza, ust, nawet delikatnie nawilża. Podkreśla naturalny kolor.
Moim zdaniem jet to idealny gadżet zarówno dla małych księżniczek, jak i tych większych, które tęsknią za dzieciństwem i marzeniem o byciu księżniczką ;-)
oj tak, ostatnio w Biedrze można różne cuda dostać, co działa zdecydowanie na plus;)
OdpowiedzUsuńAż jestem w szoku ile cudowności można tam dostać :-)
UsuńMiałam kiedyś Lip Smackersa (waniliowa cola *-*) jednak działanie miał bardzo przeciętne...
OdpowiedzUsuńJa miałam coca-colę i zgubiłam :-) Z tego jestem zadowolona, ale latem nie mam problemu. Zimą pewnie się u mnie nie sprawdzi, ale teraz daje radę :-)
UsuńŁadnie wygląda, ale chyba się nie zdecyduje na to :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie się prezentuje - lubię takie słodkie produkty :]
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :-)
UsuńFajny pomysl z tymi ksiezniczkami :)
OdpowiedzUsuńBardzo :-)
Usuńkartonik to duży plus zwłaszcza w Biedronce ;) ale to i tak nie wszystkich odstrasza i widziałam parę sztuk odpakowanych :/
OdpowiedzUsuńBuraki się wszędzie znajdą, ale są i kartoniki nienaruszone, którym można zaufać :-)
Usuńkocham biedronkę:)
OdpowiedzUsuńJa też :-)
UsuńPrezentuje się i wygląda ciekawie, a opakowanie kusi ;D natomiast ja nie cierpię smakowych pomadek :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :-( Ja uwielbiam :-)
UsuńFajnie się iskrzy :) Lubię lip smackery, ale królewskiego nie miałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :-)
UsuńAle one muszą pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńObłędnie pachnie :-)
UsuńWiśniowa śnieżka <3 :) Ale musi cudownie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, zakochałam się :-)
UsuńJuż sobie wyobrażam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńjaka słodka ;))
OdpowiedzUsuńNie mogłam przejść obojętnie obok tego słodziaka :-)
UsuńJa ogólnie nie lubię pomadek, ale fajne, wesołe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńI takie urocze :-)
UsuńUrocza :D Kiedyś bym oszalała na jej punkcie, ale nie teraz. No chyba, że byłaby Pocahontas, która nie jest waniliowa :P
OdpowiedzUsuńChciałam Arielkę, ale była jagodowa :-/
Usuńtej jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie ? Plażowo na Śląsku:)
Wszystko przed Tobą :-)
Usuńfajna smakowita pomadka
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam ostatnio smackery w Biedronce i byłam nawet bardzo zaskoczona tym faktem.
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas się pokazują, a teraz są w obniżonej cenie na wyprzedaży :-)
UsuńA ja u siebie nie widziałam takiego cudeńka.... :(((
OdpowiedzUsuńMoże się już wyprzedał, ale nie widziałam go w gazetkach...
Usuńja jakoś ie lubię tych lip smackerów, bo jak przez przypadek dostaną się do ust, to od razu muszę przepłukać wodą buzię. Może to wina mojego egzemplarza
OdpowiedzUsuńMi nie przeszkadza jak się po posmarowaniu do ust dostaje :-)
UsuńBiedronka jest świetna! :3
OdpowiedzUsuńNajlepsza :-)
UsuńJa dla samego opakowania brałabym, trochę jestem jak takie małe dziecko :P:P
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :-P
Usuńpierwszy raz się z nim spotykam :)
OdpowiedzUsuńWersje klasyczne już spotkałam wcześniej, ale księżniczki po raz pierwszy :-)
UsuńŚwietna pomadka ("szminka") dla małych księżniczek, ja osobiście głównie skupiam się na działaniu produktu ;)
OdpowiedzUsuńTa pomadka wygląda i działa. Przynajmniej przy obecnych warunkach daje u mnie radę :-)
UsuńI jeszcze lepiej pachnie :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt :-)
OdpowiedzUsuńByłam i chyba nie widziałam, ślepa jestem:D raz miałam colowy
OdpowiedzUsuńU mnie w Biedronie jeszcze dzisiaj rano widziałam :-)
Usuńwidziałam je, ale nie kupiłam bo mam inne pomadki, które obecnie zużywam :) postanowiłam nie robić zapasów ;)
OdpowiedzUsuńTeż staram się ostatnio nie powiększać zapasów, ale księżniczkę musiałam mieć :-)
UsuńKsiężniczek w Biedronce jeszcze nie widziałam ale to chyba dobrze bo nie powinnam już kupować smarowideł do ust :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPrzesłodkie jest to opakowanie. W sam raz dla małych dziewczynek, które bardzo chcą poczuć się dorośle (już wyobrażam sobie, jak moja mała kuzynka by się tym cieszyła! ;)).
OdpowiedzUsuńAlbo dla dorosłych pań, w których drzemie mała dziewczynka :-)
OdpowiedzUsuń