Witajcie!
Dziś postaram przybliżyć Wam perfumy,
o których marzyłam od pierwszego powonienia,
a niedawno dzięki wyprzedaży blogowej mogłam sobie na nie pozwolić :-)
Co prawda miałam w tym miesiącu nie robić zakupów kosmetycznych, a zwłaszcza perfum, ale miłość nie wybiera :-)
Miss Dior Blooming Bouquet, bo o nich mowa śniły mi się po nocach,
wołały do mnie z półki w perfumeriach...
I ostatecznie do mnie trafiły :-)
Nie jest to typowo mój zapach, zazwyczaj wybieram cięższe, słodsze perfumy typu Alien, ale Panna Dior ma coś w sobie, co nie daje o niej zapomnieć.
Zapach jest świeży, ale ma charakter, słodki podtekst.
Kojarzy mi się z zapachem dzieciństwa, ma w sobie podobne nuty do perfum, których używała moja mama, kiedy byłam mała...
Jak na zapach kwiatowy, bardzo przypadł mi do gustu. Wyraźnie czuję w nich piwonię (peonię) i różę.
Zapach nie jest płaski, zmienia się z czasem, ale jak na wodę toaletową długo się trzyma. U mnie jest to ok. 5-6 godzin.
Buteleczka swoim kształtem i charakterystyczną kokardką przy korku podkreśla przynależność do linii Miss Dior. Mnie osobiście pozostałe zapachy nie zachwyciły.
A jak jest z Wami? Trzymacie się jednego zapachu?
Macie po kilka? Czy potraficie pokochać zapach po powąchaniu, czy potrzebujecie czasu?
Miałam klasyczne Miss Dior Cherie i były boskie <3
OdpowiedzUsuńTe są lepsze, przynajmniej dla mnie :-)
UsuńJa jak mi się naprawdę coś podoba to lubię być wierna :), ale kiedyś miałam ulubione i już ich nie produkują :( więc jestem w trakcie szukania ;) Tych nie wąchałam więc jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie szczęście, że jak coś polubię to przestają produkować :-)
Usuńzapachu nie zam , ale uwielbiam zapach piwonii więc pewnie by mi się spodobał ☺
OdpowiedzUsuńJest wyczuwalna, ale łagodna <3
UsuńJeśli chodzi o wybór perfum, to ja od pierwszego psiknięcia w drogerii wiem, że to to. Miss Dior próbowałam, ale jakoś tak niczym mnie nie zaskoczył... Teraz w sumie gust mi się zmienił i przeszłam na nuty bardziej orientalne. Przeżywam aktualnie fascynację Roberto Cavalli Nero Assoluto :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale moim hitem jest Kenzo Jungle i Alien, które z uwagi na otoczenie poszły chwilowo w odstawkę :-)
UsuńMam i bardzo lubię, chociaż na lato wydają mi się za ciężkie.
OdpowiedzUsuńPrzy moich zimowych kilerach to jest powiew bryzy :-)
Usuńładny zapach, miałam próbke ;D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNie znam, ale bardzo ładne zdjęcia zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :-)
UsuńNie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJest obłędny, pokochałam go do razu :-)
UsuńOdkąd zmienił się importer do pl nie korzystam z perfum tej marki
OdpowiedzUsuńDlaczego, co ma importer do zapachu? Nigdy się tym nie interesowałam...
UsuńNie znam tego zapachu :D. Chętnie bym powąchała :).
OdpowiedzUsuńJest piękny, na pewno Ci się spodoba, jeśli lubisz kwiatowe zapachy :-)
UsuńJuż same zdjęcia zachęcają mnie do powąchania :)))
OdpowiedzUsuńMoje uuuukochane to klasyczne Miss Dior Cherie, i kilka innych, jestem raczej wierna zapachom:))
OdpowiedzUsuńJa jestem okropnie niewierna zapachom i ciągle je zmieniam :-)
UsuńAhh perfumy,zapach zawsze kojarzą mi się z osobą.Sama raczej nie zmieniam,choć wiele kusi:-)
OdpowiedzUsuńMi się zawsze kojarzą z kolorem, ubiorem, chociaż z osobą też :-)
Usuńmam te perfumy i bardzo lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :-)
Usuńnie znam :) ale świetnie są opisane, ja jestem od pewnego czasu wierna perfumą z feromonami które za nie długo opisze na blogu
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ciekawa jestem Twojej opinii o perfumach z feromonami :-)
Usuńzapachu nie zna, ale bardzo ladna buteleczka ;)
OdpowiedzUsuńPrzykuwa wzrok :-)
Usuńprzy najbliższej okazji powącham :)
OdpowiedzUsuńUważaj, bo się zakochasz :-)
Usuńmuszę je wywąchać, bo z Twojej recenzji wyłania się fajny zapach na lato:) ja aktualnie psikam się Elizabeth Arden Red Door Aura - polecam:)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, jak spotkam to na pewno przetestuję :-)
UsuńMoja mama się nimi psika i je uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa je pokochałam od razu :-)
Usuń