Na dzisiaj planowałam inny post, ba nawet zaczęłam pisać, ale umówiłam się z koleżanką na ploty i tak od słowa do słowa trafiłyśmy do Golden Rose, gdzie wreszcie zafundowałam sobie lakier piaskowy, a nawet dwa.
Dzisiaj zaprezentuję tylko cudowny, mroźny błękit, a drugi pokaże za kilka dni, o ile znajdę chwilkę na malowanie pazurków. Ostatnio z czasem u mnie krucho...
Lakier jest niesamowity i fantastycznie się mieni w słońcu. Dzisiaj testowałam go w iście wakacyjnych warunkach :)
Przepraszam za niedociągnięcia, ale malowałam pazurki na szybko, od razu po wyjściu ze sklepu, tak bardzo byłam niecierpliwa...
Aby w pełni go zaprezentować robiłam zdjęcia i w cieniu - 1. zdjęcie, jak i w pełnym słońcu.
Mój odcień ma nr 55 i pochodzi z linii Golden Rose Holiday
Informacja producenta:
"Zapewnia efekt cukrowej posypki o matowym wykończeniu. Nie zawiera toluenu i formaldehydu."
Zamknięty jest w sporej, szklanej buteleczce, z lustrzaną naklejką, która zbiera odciski palców, ale mi osobiście to nie przeszkadza, tylko spore utrudnienie przy robieniu zdjęć :D
Używała któraś z Was tego typu lakierów? Jakie są wasze wrażenia?
Dostępność: drogerie i stoiska Golden Rose
Cena: 11,90 zł/11,3 ml
A ja bym miała pytanie, jak sobie radzisz ze zmywaniem go ? Uwielbiam takie brokatowe lakiery z Golden Rose, ale bardzo bardzo się męczę zawsze z ich pozbyciem - koniec końców zdrapuję je z paznokci ;(
OdpowiedzUsuńDzisiaj kupiłam i jeszcze nie zmywałam, ale jak to zrobię to dam znać. Kurczę też się teraz nad tym zaczęłam zastanawiać :) Brokatowe lakiery do tej pory zmywałam tak, że obficie moczyłam wacik, przykładałam na moment i dopiero potem ścierałam i schodziły bez problemu.
UsuńPróbowałam tak ... kiedyś kupiłam taką piękną brokatową serię GOLDEN ROSE JOLLY JEWELS NAIL LACQUER i nawet przykładanie wacika nie pomogło, chyba że bym poświęciła około 10 minut na każdy palec :)Albo mam słaby zmywać - zazwyczaj kupuję w Rosmanie albo Kauflandzie - tak więc czekam na temat o ekstremalnym zmywaniu. Powiem jeszcze tylko, że swego czasu pilnikiem zdzierałam lakier - jakiejś zwykłej firmy z bazarku - i od tamtej pory kupuję już lepsze lakiery albo unikam brokatów choć bardzo je kocham. Ale moje paznokcie przez rok dochodziły do siebie ! Ale uwierz, nie miałam innej opcji ;(
OdpowiedzUsuńUff... Zmyłam. Nie było źle. Zużyłam dokładne 3 waciki. Ja już od kilku lat używam zmywacza Sensique z Natury. Kupowałam kiedyś w Kauflandzie i w Biedronce, ale okropnie mi zniszczyły płytkę. Ten jest w porządku. Będę musiała pomyśleć o poście dla niego. Zmywacz zmywaczowi nie równy :)
UsuńJa mam dwa lakiery piaskowe z GR i bardzo mi się podobają. Wystarczy nawet jedna warstwa :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam również do mnie :)
http://czarnamyszka1994.blogspot.com/