sobota, 17 sierpnia 2013

Róż Maybelline Affinitone - Nie kupujcie tego!!!

Będąc w Superpharm zobaczyłam róż, na który chorowałam od dłuższego czasu w promocji. Za długo się nie zastanawiałam i postanowiłam wrzucić do koszyka.


Błąd do kwadratu. Nigdy nie miałam gorszego różu.

Kolor jest śliczny, na testerze był aksamitny i miękki, ładnie się nakładał.


Ucieszyłam się, że znalazłam śliczny, pasujący do mojej karnacji róż.
Moja radość trwała niestety krótko. Od razu po powrocie do domu ogromnie się nim rozczarowałam. Jest okropnie twardy i zbity. Mój pędzel do różu i bronzera nie radzi sobie z jego nakładaniem. W ogóle go nie nabiera. Po potarciu palcem też niewiele na nich widać. Jedynie twardym, drapiącym pędzelkiem dołączonym do tegoż czegoś szumnie nazwanego przez producenta różem jestem go w stanie nałożyć.


Nie wiem czy uda mi się go zużyć do końca, jednak jestem już zmęczona jego używaniem.
Nie mam pojęcia czy wszystkie się tak zachowują, czy to tylko ja miałam wątpliwe szczęście trafić na wadliwą sztukę.


Ja używałam odcienia 77 Rose i gdyby nie aplikacja byłabym nim zachwycona, ponieważ kolor jest przepiękny!

Moim zdaniem nie jest wart swojej ceny nawet w promocji. Ja swój kupiłam za ok. 18 zł i sądzę, że to pieniądze wyrzucone w błoto.

2 komentarze:

  1. Aplikacja to mega porażka! Ten kosmetyk powinien ładnie i bez problemu delikatnie się nakładać, a nie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ja kupiłam ten róż i jest super aksamitny. Posiadam kolor 62 i jestem bardzo zadowolona. Świetnie się nakłada.

    OdpowiedzUsuń