sobota, 3 sierpnia 2013

Jak pachnie lato?

Latem, gdy upały dają się nam we znaki, tak jak ostatnio, ciężkie zapachy perfum mogą być dla nas zbyt duszące. W moim przypadku zastępuję tradycyjne perfumy mgiełkami zapachowymi. Obecnie używam zamiennie trzech zapachów: dwóch z Bath & Body Works, czyli Jingle Bellini i Strawberry Sparkler z rozświetlającymi drobinkami oraz mgiełki z oriflame Aimi Mystic Caress z limitowanej edycji. 

Zdecydowanie moim faworytem jest Strawberry Sparkler (mgiełka różowa). Pchnie obłędnie prawdziwymi, świeżymi truskawkami, w tle czuję delikatną poziomkę . Jingle Bellini (mgiełka pomarańczowa), to z kolei słodki zapach brzoskwini i moreli. Obie mgiełki mają rozświetlające drobinki, które subtelnie podkreślają opaleniznę. Zapach natomiast utrzymuje się niesamowicie długo, na ubraniach nawet do kolejnego prania. Dodatkowo zostały one wzbogacone o wyciągi z rumianku i aloesu, które dodatkowo pielęgnują naszą skórę. Jestem nimi zachwycona i nie żałuję, że kupiłam w ciemno na allegro. Chętnie zaopatrzyłabym się w inne zapachy, niestety Bath & Body Works ma sklepy tylko w Warszawie. Dlaczego?! My też chcemy! :-)



Opakowanie: 236 ml/27 zł + wysyłka
Dostępność: Allegro

Zapach oriflame Aimi jest z kolei bardziej bogaty, nadaje się raczej na wieczór niż na upalny dzień, ale ma w sobie to coś. Bardziej kojarzy się z zapachem perfum. Jest zapachem ciepłym, dosyć mocnym, ale forma mgiełki do ciała łagodzi intensywność. Nie zawiera drobinek. Plastikowa butelka jest lekka i poręczna, atomizer działa bez zarzutu, a zapach utrzymuje się ok. 6 godzin.



Opakowanie 150 ml/24,90 zł
Dostępność: Katalog Oriflame

Zapachem który nieodłącznie kojarzy mi się z latem i wakacjami jest woda toaletowa Yves Rocher Monoi de Thaiti. Zapach ten towarzyszy mi w wakacje niezmiennie od kilku lat. Pachnie olejkiem do opalania, kwiatem monoi, gardenią, wanilią. Zakochałam się w tym zapachu już kilka lat temu, gdy siostra po raz pierwszy zamówiła bezalkoholową wodę toaletową (niestety została już wycofana z produkcji). Ja od kilku lat zamawiałam szampon z linii Monoi de Thaiti, a w tym roku zdecydowałam się na zakup wody toaletowej. Ma ona aż 100 ml, więc jest to większe opakowanie od standardowego, jednak z trwałością jest kiepsko 2-3 godziny max.
Opakowanie solidne, szklane, minimalistyczne.


Linia Monoi de Thaiti ciągle się rozrasta i obecnie występują w niej: Woda toaletowa, Suchy olejek do ciała, Rozświetlający olejek do ciała, Szampon/żel pod prysznic oraz Nawilżająca mgiełka do ciała. Wszystkie produkty mają zmienioną formułę na bardziej naturalną niż dotychczas.


Opakowanie: 100 ml/115 zł
Dostępność: sklepy stacjonarne i sklep internetowy

Ostatnim moim letnim faworytem jest woda perfumowana Lancome Tresor in Love. Główne nuty zapachowe to nuta głowy: bergamotka, nektarynka, brzoskwinia, gruszka, nuta serca: jaśmin, róża, nuta bazy: drzewo cedrowe. Mimo że jest to woda perfumowana zapach jest subtelny, delikatny, ale zarazem radosny, zalotny, pudrowo-różany. Idealne połączenie zapachów owocowych i kwiatowych. Taki "różowy" w dobrym znaczeniu. Utrzymuje się na skórze cały dzień. Ja go nie czuję, ale znajomi często pytają co to za zapach, którym pachnę. Jest to zapach uniwersalny, który pasuje zarówno latem, jaki i zimą. Jest idealny niezależnie od okazji, czy to w ciągu dnia, czy na wieczorne wyjście. Buteleczka także cieszy oko. Jest słodka, ale nie pretensjonalna. Dodatkową ozdobą jest czarna wstążeczka z różyczką na szyjce. Urocza ozdoba dla półki w łazience czy toaletce, ale nie to jest najważniejsze. Grunt, że zapach jest uniwersalny. Uważam, że pasuje każdemu niezależnie od wieku i upodobań.



Opakowanie: 75 ml/289 zł
Dostępność: Sephora, Douglas, perfumerie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz