niedziela, 25 sierpnia 2013

Mała rzecz, a cieszy - Bath & Body Works Pink Chiffon

Dzisiaj pokornie wracam, a od dawna mnie na blogu nie było. Rozmowa kwalifikacyjna i początek okresu próbnego w nowej pracy może człowieka wykończyć. Tym bardziej jeśli jest to praca non stop przy komputerze. Dosyć żalenia się, praca jest fantastyczna, a że wracam zmęczona? No cóż w końcu się wyrobię i przyzwyczaję. Chociaż szczerze nie pamiętam kiedy ostatnio regularnie wstawałam o 6 rano...

Ale do rzeczy...
Dzisiaj chciałam przedstawić mojego ulubieńca w podróży, czy w czasie weekendowego wypadu.
Jest to balsam Bath & Body Works o zapachu Pink Chiffon o zawrotnej pojemności 88 ml.
Dzięki niewielkim rozmiarom znajdzie się dla niego miejsce nawet w najbardziej przepełnionej walizce czy torebce, a warto.



Balsam ten obłędnie pachnie. Zapach jest trudny do określenia, ale przypomina perfumy. Jest słodki i intensywny. Utrzymuje się niesamowicie długo.
Rewelacyjnie nawilża, a działanie jest wyczuwalne przez cały dzień.
Jest też mega wydajny. Był ze mną na dwóch tygodniowych wyjazdach i nie udało mi się zużyć go zbyt dużo, może z 1/3 opakowania.
Kolejnym plusem, niespotykanym w miniaturowych opakowaniach produktów innych firm jest zastosowanie dozownika, jak przy produktach pełnowymiarowych.


Jestem nim oczarowana i zachwycona, a jak widać tutaj, tak mi się spodobał ten balsam, że postanowiłam wypróbować inne produkty BBW.
Minusów prawie nie znalazła, no może jeśli chodzi o dostępność.


Ocena: 6/6
Dostępność: 2 sklepy stacjonarne w Warszawie, allegro
Cena: ok 15 zł z przesyłką na allegro

4 komentarze: