sobota, 3 sierpnia 2013

Moje opalanie.

Witajcie. Właśnie wróciłam znad wody. Taka piękna pogoda, trzeba ją wykorzystać! Na wakacje nigdzie się nie wybieram, ale niedaleko jest jeziorko, więc czemu nie skorzystać. Niestety moja jasna karnacja nie najlepiej toleruje słońce. Zawsze przez kilka dni przypominam raka :P Z drugiej strony jaki sens iść nad wodę i smarować się blokerem?

Miesiąc temu na zakupach w markecie, już nie pamiętam którym dorwałam Olejek do opalania w sprayu firmy Kolastyna, w ramach oszczędzania za ok 15 zł. Filtr jak na olejek w miarę przyzwoity - 15 UVA/UVB, czyli średnia ochrona. Olejek jest bogaty w karoten, olej ze złotej palmy i kompleks witaminowy E, C i F. Składniki te mają za zadanie przyspieszać opalanie skóry i chronić ją przed procesami przedwczesnego starzenia, jednakże olejem bazowym jest płynna parafina.


Jeśli chodzi o kosmetyki do opalania to preferuję właśnie olejki. Mam wrażenie, że taka forma nie tylko zapewnia ochronę, ale także pomaga uzyskać w krótkim czasie równą opaleniznę. Olejki nawilżają też skórę.
pierwsza testowała go moja siostra, która ma podobną karnację do mojej. Na drugi dzień po opalaniu, jej skóra zaczęła się brązowić. Więc widzę, że nie jest źle.
Dzisiaj wychodząc, wrzuciłam olejek do torebki. Zobaczymy wieczorem jaki będzie efekt.
Na słoneczku byłam pomiędzy 11 a 13, czyli w czasie największego natężenia słońca, regularnie po każdym wyjściu z wody pryskałam się olejkiem. Po powrocie letni prysznic i tym razem naturalny olej kokosowy na całe ciało.


Olejek firmy Kolastyna ma przyjemny, lekki, typowo "olejkowy" zapach, który
 nie jest jednak nachalny i drażniący. Rozpyla się mgiełką po całym ciele. Nie trzeba rozcierać. Początkowo próbowałam psikać na ręce i rozcierać, ale ciężko później zmyć i piasek klei się do rąk. Jak się pryska bezpośrednio na skórę, tego problemu nie ma.


Opakowanie: 150 ml/ ok. 15 zł
Dostępność: Drogerie, markety

1 komentarz:

  1. Muszę przyznać, że Ładnie wygląda po nim opalenizna! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń